Pierwsza kwestia: jednym prostym aktem pisząc kod, już jesteś chroniony prawem autorskim - co najmniej zakładając, że Konwencja Berneńska ma zastosowanie tam, gdzie mieszkasz, co robi (przynajmniej teoretycznie) przez większość czasu. świat.
Po drugie, myślę, że na pytanie o umieszczenie wymogów licencyjnych najlepiej odpowiedzieć z pytaniem: jeśli umieściłeś wymagania (np. Uznanie autorstwa) i stwierdzisz, że zostały naruszone, co, jeśli cokolwiek zrobisz, aby wprowadzić te zasady w życie? wymagania?
- Czy nie robisz nic, ale jesteś wkurzony i masz brzydki dzień, ponieważ niektórzy ludzie są takimi szarpnięciami?
- Napisz do nich wiadomość e-mail, jeśli adres był przydatny, ale poza tym 1).
- Naprawdę pracuj, aby znaleźć e-mail ...
- Jeśli zignorujesz swój e-mail, wyślij list w formie papierowej?
- Jeśli zignorują Twój list, wyślij go pocztą kwalifikowaną?
- Jeśli to zignorują, zapłacić prawnikowi, aby wysłać list?
- Jeśli zignorują pismo od twojego prawnika, faktycznie udadzą się do sądu?
Przynajmniej IMO, są tylko dwa wybory, które mają prawdziwy sens. Jeśli jest wystarczająco cenny, abyś rzeczywiście i uczciwie wkładał cały czas, pieniądze i wysiłek, aby zwrócić się do sądu z powodu naruszenia praw autorskich [Edycja: lub licencja], musisz zarejestrować swoje prawa autorskie (np. w Stanach Zjednoczonych, pod numerem Electronic Copyright office), i odejdź stamtąd [edit: ie, nakładając i egzekwując wszelkie ograniczenia licencyjne, które uznasz za stosowne.]
Jeśli nie chcesz bronić swoich wymogów licencyjnych w sądzie, równie dobrze możesz nie umieszczać ich w pierwszej kolejności. Zadaj ładnie prośbę o uznanie, a są szanse, że większość ludzi to da (w rzeczywistości, całkiem sporo zapyta o to, czy o to poprosisz, czy nie). Jeśli natkniesz się na nieuniknionego szarpnięcia, który ignoruje to, o co prosiłeś, nie pozwól, by to zrujnowało twój dzień.
To w większości dobry pomysł. Użyj licencji BSD lub MIT. Ale: nie pisz własnej licencji! –
Zależy od potrzeb. Napisałem własną licencję na jedną aplikację, ponieważ chciałem, aby była ona darmowa, ale zamknięta. Nie znalazłem na to gotowej licencji i musiałem trochę wykorzystać mój mózg, by stworzyć własną. W przypadku większości zastosowań, a zwłaszcza w przypadku oprogramowania typu open source, jest to w istocie zupełnie niepotrzebne. Istnieje wiele dobrych licencji do wyboru. – mingos
Kolejny o własnych licencjach: Znam kilka osób, które po prostu piszą coś w stylu "Jeśli użyjesz tego kodu, to by rządziło, gdybyś wspomniał o mnie jak o swoim autorze". Jest to ręcznie robione i choć technicznie nie jest to umowa licencyjna, dla niektórych osób działa dobrze. – mingos