Nie ma ogólna konwencja, ale istnieje kilka wzorów:
- gdy biblioteka jest port z innego języka, owijki lub biblioteki interfejsu jest często poprzedzony
cl-
, jak cl-gtk2
lub cl-ppcre
. Chociaż był czas, kiedy ten przedrostek został nadużyty i istnieje wiele pakietów (na przykład cl-who
), które implementują unikalną funkcjonalność, ale nadal jej używają.
- Jeśli pakiet jest zależny od implementacji, jest poprzedzony prefiksem implementacji (w szczególności:
sb-
), takim jak sb-queue
lub lw-compat
.
- Jeśli pakiet jest warstwa kompatybilności pomiędzy implementacjami, często jest poprzedzona
trivial-
, jak trivial-backtrace
lub trivial-garbage
- Istnieje również
s-
prefiks, który może stać za „symboliczne”, jak s-xml
, ale to rzadko stosowane.
Te prefiksy pomagają w uniknięciu nazwy pakietu, a tym samym ułatwiają znajdowanie informacji na jego temat w Internecie.
W przeciwnym razie nie ma określonych konwencji, ale ogólną zasadą jest faworyzowanie krótkich, niepowtarzalnych i prawdopodobnie opisowych nazw. Ze względu na łatwość zapamiętywania, użytkowania i wyszukiwania informacji.
Jeśli pakiet ma długą nazwę, przydaje się krótszy pseudonim, ponieważ częściej niż inni ludzie będą używać symboli paczuszek zakwalifikowanych według ich nazw. Na przykład w moim kodzie dodam pseudonim re
do cl-ppcre
, dzięki czemu kod klienta jest znacznie bardziej zrozumiały i czytelny. Należy zachować ostrożność, aby pseudonimy nie powodowały konfliktów nazw.
Dzięki za odpowiedź. Potwierdza to moje spostrzeżenia z nielicznych pakietów, z których korzystałem - z wyjątkiem użycia słów związanych z Frankiem Zappą :). – Russell
Nie zapomnij o backronymach Drew Crampsie, takich jak lisp-on-line. – felideon
Ja osobiście nie lubię kropek w nazwach Lisp. –