Nowoczesne przeglądarki mają funkcję zwaną "tryb prywatny" lub "tryb incognito". Próbuję zrobić to samo z vimem, tj. Uruchomić go tak, aby nie pozostały żadne ślady moich działań. W ten sposób byłbym w stanie np. użyj vima, aby otworzyć plik zawierający poufne informacje przechowywane w zaszyfrowanym woluminie, nie martwiąc się, że wyciekną jakiekolwiek informacje.Jak uruchomić vim w "trybie prywatnym"?
Oto co zrobiłem do tej pory:
alias vim_private="vim -i NONE --cmd 'set noswapfile' --cmd 'set nobackup'"
muszę, że w moim .bashrc. Uzasadnienie do powyższego:
-i NONE
tak, że nie ma nazwy plików lub zarejestrować zawartość wyciekła przez .viminfo--cmd 'set noswapfile'
jest zapobieganie tworzeniu pliku wymiany--cmd 'set nobackup'
do żadnych kopii zapasowych plików
Czy jest coś jeszcze, czego mi brakuje? Czy są jakieś inne sposoby, dzięki którym vim mógłby ujawnić informacje?
Uważam, że wszystko jest w porządku: '-i -NONE' rozpoczyna się w trybie" kompatybilnym ", więc nie powinieneś mieć historii ani viminfo. – romainl
Dla pewności, możesz również dodać '-u NONE -U NONE'. Czy wymagasz również, aby pliki, do których uzyskuje dostęp Vim, zachowały wszystkie daty ostatniego dostępu/modyfikacji? –
Bardzo przydatne, gdy jeden błędnie wpisuje hasło/hasło bezpośrednio w terminalu i chce wyczyścić '$ HISTFILE' bez przenoszenia poufnych danych do' .viminfo'. Nawiasem mówiąc, czy to jedyne miejsce (plus pliki SWP), w którym vim może przechowywać zapisy? – tuxayo